Childrens Day
Jutro świętujemy Międzynarodowy Dzień Dziecka.
Na pewno macie już prezenty dla swoich pociech.
A Wy dostajecie podarki?
Tak, tak. Mam swoją własną teorię na to, kiedy przestaje się być dzieckiem.
Według mnie dopóty jest się dzieckiem, dopóki ma się rodziców.
Ostatecznie i nieuchronnie stajemy się dorośli, kiedy ICH już nie ma.
Ja już nie jestem dzieckiem.
Sama sobie zrobiłam prezent.
Słodkiego Dnia Dziecka Wam życzę !
Moje maleństwo jeszcze nie przyjmuje prezentów ale za to syn to jak najbardziej najlepiej gotówkę :-) a komplet przepiękny też chcę taki:-) , gdzie go wypatrzylas?
OdpowiedzUsuńNa giełdzie staroci, grzech byłoby nie wziąć.
UsuńU mnie dzieci to duże chłopaki, jako prezenty wybrali wizytę u dietetyka na przytycie :) Komplecik śliczny :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTy masz duże dzieci??? Wyglądasz jak dziewczynka, wiec to mało wiarygodne :-)
UsuńAle cudowna porcelana!!!! Piękna!!!
OdpowiedzUsuńmoc uścisków
Dziękuję. Nabrałam ochoty na powiększenie kolekcji.
UsuńWcale mnie to nie dziwi:) Cudownego weekendu życzę!!!!
UsuńUwielbiam taką porcelanę :) Bardzo mi się podoba !
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło !
Ja też patrzę na nią zachwycona, choć w zielonej wersji wcześniej nie bardzo mi się podobała.
UsuńMoja Mama do tej pory składa mi życzenia w dniu dziecka-dzwoni i mówi, że zawsze będę jej dzieckiem - Kochana Mamusia...Mam nadzieję, że nigdy nie dorosnę...
OdpowiedzUsuńMam dorosłego syna, ale zawsze będę mu w tym dniu składać życzenia i kupować "słodycz"- w tym roku była paka chipsów i piwo miodowe :D
Ode mnie przyjmij życzenia, spóźnione co prawda:"nigdy nie dorastaj!"...
Masz przecież rodziców ...w sercu, pamięci.
Pozdrawiam i dziękuję za odwiedziny, bo w ten sposób trafiłam do Ciebie :*
Cudowne słowa, kojące, mądre. Dziękuję !
UsuńSwoich wlasnych dzieci niestety nie mam, ale za to w rodzinie mamy i starszaki i maluszki :) Korzystając z tego święta robimy zawsze coś specjalnego dla naszych 'wspólnych" rodzinnych dzieciaków :)
OdpowiedzUsuńTo fajne. Podobno "wszystkie dzieci nasze są..." :-)
UsuńPorcelana cudowna. Bardzo mi się podoba. Człowiek żyje dopóki żyje pamięć o nim. Twoi rodzice również w Twoim sercu i pamięci. Choć się spóźniłam życzę Ci wszystkiego najlepszego. Dziękuję za odwiedziny i serdecznie pozdrawiam:):):):)
OdpowiedzUsuńKrzepiące. Dziękuje.
UsuńPrezent prześliczny ! Dziecko ? Wydaje mi się,że mimo podwójnego bycia mamą - mam go w sobie ( na szczęście ! ) naprawdę sporo. I lubię je rozpieszczać ;) Pozdrawiam - M.
OdpowiedzUsuńI tak trzymaj!
UsuńPiękny prezent! Rodziców już nie mam, a dzieci dorosłe rozpieszczam:-)
OdpowiedzUsuńTaka jest kolej losu i jakiś sens w tym jest. Wiadomo.
UsuńPiękny komplet, ja też uwielbiam skorupy, wręcz muszę się pilnować , alby nie przytargać do domu kolejnego kompletu, wazonika znalezionego w klamociarni, czy na giełdzie staroci. Co to za gałązka pięknych kwiatów na równie pięknym kadrze podświetlonym słońcem, na ostatnim zdjęciu?
OdpowiedzUsuńTo jest głóg. Można suszyć jego kwiaty i robić nalewki. Do tej pory myślałam, że tylko z owoców.
UsuńZuelnie o sobie zapomnialam;)
OdpowiedzUsuńPorcelana cudna, a o glogu zawsze marzylam, zeby sobie posadzic w ogrodzie..
Ogrod niestety za maly, dziekuje za piekne zdjecie i slodkosci:)
Piękny to krzew,ale ten z którego ja oberwałam gałązkę wyglądał raczej jak drzewo, taki wielki.
UsuńŚliczny kpl-ik, piękny prezencik sobie sprawiłaś :-)
OdpowiedzUsuń